Hommage Inki


graphics CC0

[w przypływie współczesnym wiary dla pięknej nadziei młodości]

wolałaś się nie [zadurzać]
wybrałaś miłość „Francuza”

choć nigdy cię nie widziałem
mój wiersz splótł się z twoim ciałem

jesteś jak żona Cezara
każdy chce twego ciała

lecz ty sama przecież – wiesz że
jesteś muzą „podejrzeń”
a jednak
wziąłem cię czarem Wiednia
to było takie proste
czułe – łagodne – miłosne

walcem nad modrym Dunajem
powabem Mozarta i Haydna
równością formy i treści
symfonią co jest nienaganna
dotarłem do twoich dreszczy

z Katedry Świętego Stefana
w uzd geometrii gotyku
rwały się żądne usta
pod aksamitem dotyku

a oczy modre jak barok
skrzyły tu pod ratuszem
księżycem srebrzystą czarą
i wielką gwiazdą wzruszeń

w formie klasycznej sonaty
poddałaś się zmiennym tematom
a dalej była repryza
powtórka tematów – w te lato

gdy w parku wiedeńskim Prater
jarałaś szalone cannabis
walcem skusiłem cię – Inko
znad słynnej opery głos wabił
samego Placido Domingo
autor: Tomasz Kucina 

Komentarze