Chiara i wszystko własne

graphics
CC0
-
gwałt
na Lampedusie.
koczujący po molo Bejowie Tunisu.
współczesne
tsunami w obozie karapaksów.
bydlęce
odruchy w chuci animalnej.
gamety
żółwi w dołach.
tu
zachwyt budzi młodziutka Chiara
pelagijska
piękność z plaży królików.
wiklinowy
koszyk założyła na głowę.
boldem
z letnim deszczem wytłuszcza szyldy
włoskich
pensjonatów.
cholera
leje. a ona przechodzi obok ośrodka azylantów.
pulsuje
rapem
audio-Terraferma.
spokojnie.
niebawem w jej rów mariański
spuszczą
batyskafy.
na
samo dno rapu. melorecytując z diagramów
o
waginowej pogodzie. wówczas
grzeszna
aż lepka niczym lasagne'a z Napoli
odruchowo
wpadnie w tumany sprośnego kurzu...
i
zbełta z farszem
cały
ten samczy świat plemiennych absmaków
afrykańskich
żądz.
to
będzie walka freestyleowa
na
którą notabene
nie
podpisała żadnego kontraktu.
–
* tekst
fikcyjny, w charakterze tylko imitowanym. Wszelkie ewentualne
podobieństwa do wydarzeń, osób czy sytuacji będą więc zawsze
przypadkowe.
*
tytuł utworu jest zaś humorystyczną
onomatopeją tytułu znanego niemieckiego kryminalnego serialu, choć
treść wiersza nie jest w założeniu groteską.
–
autor:
Tomasz Kucina
Komentarze
Prześlij komentarz