Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

Mecz

Obraz
graphics; CC0 ( Polen – Deutschland 2:0; 11.10.2014 – Warsaw ) wyobrażam sobie jak płacze [ circa   about ] – zawiedziona  niewiasta cycata... z  roznegliżowanym  dekoltem zdmuchując nosem pianę ryczy do telebimu: „ Fahr zur Hölle, Müller!” przy kuflu piwa w mieście – niech będzie – spod  masywu   Harz Altenau . w barze nad rzeką  Oker w spelunach związkowego  Brunszwiku gdzie wytatuowany  punk chodzi w  białych   adikach noc zjada odchody miasta barmanem gruby  Turek rozmazała rzęsę wargi ocechowane na kuflu stempel z burgundowej szminki fason szerokiego przełyku upiwszy  zwei   Fußballfans na powrót wrzeszczy: „ Götze, du bist ein kleiner Junge!” zbrunatniała  z nienawiści moczy włosy w piwie seryjnie – miarowo waląc pięścią w stół –  kadzi  : „ Diese Polen sehen verdammt gut aus” gdzieś obok przy sąsiednim stolikumłody  inżynier  z ...

Oczeret Erato

Obraz
graphics CC0 Na styku słowa i aroganckiej fantazji (blason) Ja jestem artystą niszowym dżdżu krople zlizuję z szyb starannym jęzorem kultowym lubieżność  w poezji  – to mit Haratać chcę uśpione sny piórem ostrym jak brzytwa i schować je znów – pod poduszkę nim dorwie się do nich –  sitwa Majaczyć w letargu wen językiem  dada  – lub   bantu pieścić zgłoskowy tren lirycznym formantem kantu Przewrócić oko na rym wzór ksantofili i białek laurowym liściem na   Rzym zarzucić słów brzmiącą kabałę Poezja to żółty kolor jak   Romy  na klifie rydwany Adriatyk  w natarciu na molo wznoszący się kwieciem piany Tu krotochwilny gnom na łódce z białych  tuberoz rytmiczny podaje song falom zbełtanym z bielą Poezja  jak słodki szelf koi me stopy chłodem trelem spłoszonych mew wyszywa liryczną głowę A może jak cicha woda firaną żółtą z perkalu wypływa na głuchy brzeg rymową eksplozją szału R...

Moai

Obraz
graphics CC0 opowiem prastary mit apokryf z  Wyspy Wielkanocnej tu swego czasu z kamieniołomów wychodzą posągi moai – Rapa Nui  śpiewa w tufie wulkanicznym lud  kapłana Haumaka  uderza w tamburyny spłoszone chruściele i fregaty batożą powietrze posągi idą – idą same po dłutach bazaltowych – prosto z  Rano Raraku prawdziwy cud a z piany unosi w czas narkoza oceanu kobiety polinezyjskie niosą kukurydzę i słodkie bataty padając na kolana składają hołd dziękczynny o –  duchy na platformach ahu o które ingadują wyznawcy rapanuiskich  monumentów czytacie tajemnice li tylko z nieludzkiego punktu widzenia w definicji architektury bóstw wszystko jest wolą zbiorowości plemiennej po placach wyjałowionej gleby wędrują megalityczne bloki skalne i – to się nazywa aspołecznym  Cudem Wiary – autor: Tomasz Kucina

Makak w zoo

Obraz
graphic CC0 [sarkazm – na bezbożnika] moja małpka mieszka we mnie prowokuje od środka puszcza bąbelki nosem śmiejąc w głos ogląda świat mądrymi oczkami serce urzeczonej istotki bije ciut szybciej w płynach z formaliny w papainach ustroju trawię małpie białko pokarmowym przewodem splendor ewolucji sumienny brak logiki awans w makaka policzonego niepoliczalni – w przemianie materii na jedno wychodzi to rola instynktu nagnioty pośladków gdyż brakło małpiego ogona pływamy w roztoczach wywalamy języki zapatrzeni w siebie z odchodów – i metafory będzie jeszcze gorzej zaczniemy gadać wierszem staniemy na nogi w następstwie człekokształtu — autor: Tomasz Kucina

Felix Felicis

Obraz
graphics CC0 [szczęśliwe szczęście] Liquid Luck pewny siebie – lekkomyślny – z zawrotem głowy nie spocznę na arktycznym kamieniu w świecie surowego prawa – i podstępu gdzie nie ma czarów wzoru szkła znad parnego wiersza nie pragnę – być Brudnym Harrym raczej to Harry Potter mój pokój to mikstura poezji clou wykwintnego aromatu korzeń asfodelu zapożyczony z Ginsberga Allena który marzy nagi w obliczu braku zuchwałej elektryczności o ludzkiej więzi – z magii szeptu niczym zalotna amortencja eliksir Meropy Gaund lecz – w czułym zapachu Ginny Weasley pieszczącej rudopłomiennym włosem do czoła mego wdzięku ta woń świeżo skoszonej trawy – nowego pergaminu wykwitła z drzewca rączki miotły słodkawy – zapach tarty kajmakowej i – jeszcze polnych kwiatów wyśniona aviotechnika organoleptycznych lotów nie będzie mnie dalej zwodzić nie będzie stroszyć skrzydeł ten grzeszny eli...

Malie Nuh

Obraz
graphics CC0 na Sukhumwit w sercu Bangkoku urocza Tajka pomruk kotów pełno lokali thai massage wontony z krewetkami z sosu neonów flirt neonów blask duriany na cuchnącej skórce klną Chinatown kolory w zmroku na Yaowarat z limonek soku do gara z gotującą wodą wrzucają smaczne sukiyaki ta Tajka paraduje drogą w sukience bordo pachną maki wsiadamy razem do tuk – tuka kierowca rikszy zawiezie prosto restauracja Texas Suki zjemy kolacje zjeżdża z mostu niemłoda twierdzi – ma maturę i puder na maleńkim nosku udaje że mnie bardzo lubi wysadzam z rikszy żegnam czule ten wiersz się wcale nie rymuje autor: Tomasz Kucina

(K)iedysiewo

Obraz
graphics CC0 Kabanosy Kozy Kupią – Kapitalny Kurs Kaszany Kalesony [z] Kołobrzegu Kantem Kurzu [w] Kitu Kramy Kalmar [w] Kiermasz Kamedulski Kalibracja Kapitału Karakale Kaszlą – Koklusz – Kichnięć Kasta [i] Kataru Klan Kuwejtu Klnie [w] Kaszebe Komercyjny Koszt Koncernu Kozak Kupił – Kontrowersja! Konsorcyjny Kominternu! Konsternacja [i] Konfuzja Kajdankami [w] Kult Kibola Kontrabandy Konsumentem – Kibol?… Knutem! Kij! Kontrola! Koperczaki [z] Kopertami Kosztowanie Kosztorysów Krawaciarski Kunszt Kurażu [&] Kobyli Klub Kumysu Klimy – Kraby – Karuzele – Kurortowej Kliki Klincz KRUS Kontrakty Kabza [w] Kosmos! – Kanibalom – Kysz [a] Kysz! autor: Tomasz Kucina

Troll Teofil

Obraz
graphics; CC0 Teocentryzm Teofila Teneryfa Też Terminal Tenis – Tenisówka – Także Temperówka Tran [w] Teatrze Tyle Tego [w] Telewizji – Tempo – Telemetrii Tekstur [w] Tbilisi [w] Tel-Awiwie Tanie Tipsy Trudy Testów Transylwania Tołstoj – Tolkien Tuzin Twarzy Trądzikowych Tulipany [z] Telenowel Tu [i] Tam Toy Toy – [&] – Treść – Tego Tato Tamtego Teść Tola [w] Topie Tekla [w] Tropie Tej Tchawicy Trzask To Trochę Tuz Taktyczny Takelunek Trudno Toż – Tysięczny Trunek Tort [z] Tarasu Targowanie Tyle Tego Typowania Teofilowego Trudu Tajne Teczki – Typ TW Temporalny Ton TATU – Trzmiele Troszczą [o] Trybunał Trupistyczny Test Trybuna Trema Tego Teofila Tańcbud Typka [&] Textyla – Taka Teza Tandeciarska: Ten Teofil To Troll [w] Trampkach — autor: Tomasz Kucina

Mizoginów maratony

Obraz
graphics CC0 Ma Makumba Malakolog Mamałygi Maść Metysa Małpowaty Men – Manolo Manieryczną Małpkę Mizia Menel Maczo Matuzalem Może Meczet – Może Miss Mezaliansów Misje Marzeń Małżeństw Metodyczny Miks Mózg Menadżment Myślicielka Modlitewny Morfem – Miraż Miła Misia Mordoklejka Miśka Marc(y)pana Mietka Metodycznie Motywuje Morelówką Monopolem Makolągwa Molestuje Męskich Mułów Muskulaturę Majacząca Mruk Maklerka: Mietek – Makumba – Manolo Marabutem Misi Merdać! Melanż Mózg Mieli Matołom Melatonin Megatony Meskaliny Mikst – Mikrobiom Mistrzyń Mega – Maratony Mizoginów Mityng… Motłoch! Mopy Miski Makarony Maszkarony – Miednice Maku Męczymuszki Mixy Masony Marmozety – Marks-Menisk Matur 06.07.2019 r autor: Tomasz Kucina

Terytorial(s)ka

Obraz
graphics CC0 Ona żyje tak by być gotową kevlarowy  legwan grzebienie fałdy i wachlarze odstrasza nałogowo ta kobieta jest palaczem w piecu hutniczym – ruda w żelazie w modułach termowizyjnych ukrywa swój łuk gnykowy potężna zaciężna maszyna uzbrojona w metalowe artefakty stal chirurgiczna lub damasceńska na piercing kolczyku  piramidka Maslowa sparowanie urządzeń metodą  miracast jej moto-ramię przeraża lecz wierzę w nią bo zieje ogromną potrzebą wolności jak weny mej –  El Chupacabra – 05.07.2019 r — autor: Tomasz Kucina

Apollo

Obraz
graphics CC0 Apollo – bóg, mityczny szczęściarz z drugiego pokolenia władców Olimpu całe jego święte życie oscylowało wokół idei – fuksów Już jako dziecię ukryty przez matkę Latonę na wyspie Delos uszedł szczęśliwie gniewowi Hery zazdrosnej o wszelkie pozamałżeńskie łajdactwa męża Zeusa Ten ambitny bóg uchodzi za wzór honoru jego konstrukcja uczciwa do imentu – dlatego umieści Apollo wyspę swojego dzieciństwa w centrum greckiego świata a jako bóg światła nazwie ją Delos czyli – świecącą Jego życie ma także konstrukt wiktoriański bóg z jabłkiem zesłany przez podstępnego Zeusa do Delf będzie musiał stoczyć walkę z potworem-wężem Pytonem Pokonawszy go – będzie miał jednak wyrzuty sumienia jego idealistyczna etyka – nie pozwoli mu napawać się zwycięstwem cieszyć pełnią władzy w tej lirycznej duszy zrodzi się męska litość – litość do wszystkiego co słabsze szkaradne i potworne Apollo jest typem społecznika a mało spartański charakter nie kompiluje z zadziornym rysem bogów On ...